Przygotowanie ogrodu do sezonu wegetacyjnego
Im lepiej przygotujemy ogród do sezonu wegetacyjnego, tym piękniej będzie wyglądał w porze kwitnienia i owocowania. Wymaga to jednak kilku prac. Przede wszystkim należy poprawić stan gleby, a także naprawić uszkodzone przez mróz i wiatr elementy małej architektury. W dalszej kolejności można sadzić drzewa, krzewy oraz byliny.
Wiosenny ogród to przyjemność nie tylko dla oka, ale też duszy. Piękny zapach kwiatów i widok różnokolorowych płatków wpływa na dobre samopoczucie i sprawia, że chcemy obcować z naturą. Zanim jednak to nastąpi, trzeba wiedzieć, w jaki sposób przygotować rośliny do odpowiedniego kwitnienia.
Przygotowanie do sadzenia
Przede wszystkim należy przygotować materiał roślinny i sprawdzić jego stan po zimie. Sprowadza się to do kilku etapów działania.
Po pierwsze, trzeba przejrzeć cebule, bulwy i kłącza roślin, które były przechowywane w chłodnych pomieszczeniach. Najczęściej są to begonie bulwiaste, dalie, eukomisy, galtonie, ismeny, mieczyki i tygrysówki.
Jeżeli pojawią się takie, na których wystąpiły czarne i brunatne lub gnijące plamy, trzeba je wyrzucić. Są one bowiem porażone przez grzyby i wirusy, a więc nie wyrosną z nich zdrowe i piękne rośliny.
Pod koniec marca można przygotować rozsadę. Do zimnego inspektu lub skrzynek ustawionych w widnym i chłodnym pomieszczeniu w temperaturze 10 stopni Celsjusza należy siać aksamitki, astry, cynie, niecierpki, portulaki, szarłaty i lwie paszcze. Z kolei do skrzynek w ciepłym pomieszczeniu o temperaturze od 15 do 20 stopni Celsjusza sadzi się celozje, szałwie, werbeny i żeniszki.
Następnie można wysiać w ogrodzie nasiona niektórych roślin jednorocznych. Na przełomie marca i kwietnia: czarnuszki, gipsówki, maczki kalifornijskie, maki, nagietki i ostróżki jednoroczne, a w drugiej połowie kwietnia: groszki, godecje, kosmosy, maciejki i smagliczki.
Cebule, bulwy i kłącza sadzi się do gruntu w drugiej połowie kwietnia. Jedynie z begoniami, daliami i paciorecznikami należy poczekać do połowy maja, gdy miną przymrozki.
Gdy zrobi się ciepło, a więc zazwyczaj pod koniec marca, można rozpocząć zdejmowanie osłon, które chroniły rośliny podczas zimy. Najlepiej zrobić to w pochmurny dzień, aby słońce nie uszkodziło delikatnych pędów, które zaczęły rozwijać się już pod osłonami.
Słomiane maty, włókninę i jutę można przechować do kolejnej jesieni, a liście i sosnowe gałązki przenieść na pryzmę kompostową. Kopczyki kory i torfu okrywające podstawy krzewów i bylin najlepiej rozgarnąć i pozostawić na rabatach jako ściółkę i ochronę przed chwastami.
Przycinanie pędów
Kolejne kroki to ścięcie u nasady suchych pędów bylin oraz wygrabienie suchych liści i resztek roślin z grządek i trawnika. Następnie należy przyciąć krzewy. Z krzewów kwitnących wczesną wiosną (na zeszłorocznych pędach) należy usunąć suche i najstarsze pędy, a także te, które psują ich pokrój. W ten sposób postępuje się między innymi z irgami, jaśminowcami, kalinami, krzewuszkami, pięciornikami, pigwowcami, porzeczkami ozdobnymi i żylistkami.
Krzewy kwitnące późną wiosną i latem (na pędach tegorocznych) trzeba skrócić na wysokości około jednej czwartej nad ziemią. Pobudzi to roślinę do tworzenia wielu nowych pędów i obfitszego kwitnienia. W ten sposób przycina się budleję Dawida, lawendę, tawuły: japońską, drobną, białokwiatową i wierzbolistną oraz róże wielo i wielkokwiatowe.
Można również przyciąć hortensję bukietową i krzewiastą, ale nie hortensję ogrodową, bo u niej pąki kwiatowe tworzą się jeszcze jesienią. Taki zabieg mógłby więc sprawić, że krzew nie zakwitnie.
Przyciąć należy też korony róż szczepionych na pniach, pozostawiając ich 20 centymetrowe odcinki. Powinno się też uformować żywopłoty z roślin liściastych, skracając zeszłoroczne przyrosty o połowę, a także korony drzew, jeśli tego wymagają (na przykład gałęzie, które nadmiernie ocieniają działkę).
Wczesna wiosna, od momentu rozmarznięcia gleby do połowy kwietnia, to dobra pora na sadzenie drzew i krzewów sprzedawanych z odkrytymi korzeniami. Wybierając rośliny, trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na to, by nie miały przesuszonych korzeni. Po przywiezieniu do ogrodu należy je niezwłocznie posadzić albo tymczasowo przysypać korzenie wilgotną glebą. Wiosną można podzielić karpy bylin (po wykopaniu należy je rozerwać lub przeciąć nożem) i posadzić je w nowym miejscu.
Dorota Mejsner
zdjęcia: Dorota Mejsner