Agroturystyka Lena lepsza od gór i morza
Gospodarstwa agroturystyczne proponują nam przyjemny i spokojny rodzinny wypoczynek w wyjątkowej atmosferze, pełnej natury i pięknych widoków. Takim miejscem jest właśnie Agroturystyka Lena, znajdująca się w małej miejscowości o nazwie Koza Wielka w gminie Perzów, powiat kępiński.
Gospodarstwo przyjmuje gości od 2010 roku, a zostało założone przez pana Pawła Jaszewskiego. Nazwa pochodzi od imienia jego córki, Leny. Właściciel włożył całe serce, aby zgodnie z oczekiwaniami turystów przygotować obiekt dla odwiedzających gości. Większa część budynku została zbudowana jego własnymi rękami. Plac wokół domu został zaprojektowany przez żonę i rodziców, którzy pomagają i angażują się w realizacje celów pana Pawła.
Miejsca noclegowe
Gospodarstwo jednorazowo może przyjąć czternaście osób. Dysponuje pięcioma oddzielnymi pokojami, są to: dwa pokoje dwuosobowe, dwa pokoje trzyosobowe oraz jeden czteroosobowy. W każdym pokoju znajduje się lodówka, telewizor, czajnik oraz miejsce do spożycia posiłku z podstawową zastawą. Nie każdy pokój posiada własną łazienkę, ale nie jest to problemem dla wielu gości. Jeden pokój dwuosobowy i trzyosobowy mają wspólną łazienkę. Rodziny z małymi dziećmi mogą korzystać z wanienki do kąpieli. Do użytku wspólnego gości jest również w pełni wyposażona kuchnia, gdzie można samodzielnie przygotować posiłki.
Budynek dysponuje balkonem i tarasem. Przed częścią mieszkalną znajduje się osobna wiata z wydzielonym miejscem do grillowania oraz stołami, przy, których w cieplejsze dni można biesiadować. W obrębie gospodarstwa znajdują się trzy stawy. Jeden z nich przeznaczony jest do wędkowania, przy pozostałych dwóch można odpocząć na kocu czy leżakach. To odpowiednie miejsce na relaks przy akompaniamencie chociażby rechotu żab.
Miejsce jest nazywane przez właścicieli Małą Rospudą. Na całym terenie od wiosny można podziwiać kwitnące kwiaty i rozmaite drzewa i krzewy. Warto również wspomnieć o smacznych posiłkach przygotowywanych przez właścicieli. Produkty na te pyszności są pozyskiwane od lokalnych hodowców i z własnego warzywnika. W każde danie włożone jest całe serce gospodyni, o czym mogą przekonać się goście. Smakowite i kolorowe dania zachęcą do jedzenia nawet niejadka. Gospodarze dbają, aby każdy zakątek gospodarstwa był wyjątkowy i piękny.
Malownicza okolica i zabytki
W okolicy można zobaczyć wiele ciekawych miejsc, między innymi zabytkowe, drewniane kościoły. Już pod koniec XVII wieku powstał kościółek pod wezwaniem świętego Filipa i Jakuba. Jest zbudowany z drewna i posiada konstrukcję zębową. Obiekt udostępniony jest dla zwiedzających po wcześniejszym uzgodnieniu z tamtejszym proboszczem. Informacje na temat mszy świętych znajdują się na stronie internetowej parafii Domasłów.
Kolejnym zabytkowym miejscem są ruiny kościoła ewangelickiego w Pisarzowicach. Konstrukcja została wybudowana w latach 1901- 1902 według projektu Gustava von Birona. Okoliczności i okres, w którym powstało święte miejsce dołożyły cegiełkę do jego burzliwej historii. Legenda głosi, że na kościelnej wieży, która zwieńczona była złoto-miedzianą kulą, znajdował się skarb. Miejscowi opowiadają o próbie zabrania skarbu przez nieznanego im motocyklistę. Niestety warunki pogodowe nie sprzyjały mężczyźnie. Gdy wspinał się na wysoką wierzę ze stromym dachem wystraszył się burzy i spadł, co było powodem jego śmierci. Niesamowicie intrygującym wątkiem jest fakt, iż odważny człowiek upadł w to samo miejsce gdzie przed laty z konia spadł sycowski książę. Podobno to ten fakt zainicjował budowę świątyni.
Do równie ciekawych obiektów można zaliczyć sanktuarium na Pólku pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Powstało ono w roku 1711. Położone jest w szczerym polu i należy do jednych z największych drewnianych kościołów w Wielkopolsce. Zbudowany w formie krzyża greckiego z wejściami na ramionach i u podstaw figury. Przypomina nam to różę kierunków świata. W środku budynek jest odnowiony i zadbany. Możemy zobaczyć w nim między innymi: ołtarz boczny z początku XVII wieku, młodszą figurkę świętego Stanisława, piękną ambonę, obrazy z wizerunkiem patronki. Ciekawostką jest fakt, iż miała się tu modlić święta Jadwiga o uwolnienie z niewoli swojego męża Henryka Brodatego. Pólko tętni modlitwami. Co roku przyjeżdżają tu setki pielgrzymów, aby wspólnie z okolicznymi mieszkańcami przeżyć czas odpustowy. Takową tradycję rozpoczęto w 1630 roku po epidemii cholery.
Warto wspomnieć również o świątyni pod wezwaniem świętego Wawrzyńca położonej o 4 kilometry na zachód od Ostrzeszowa. Zbudowana jest na konstrukcji szkieletowej o tynkowanych polach wypełnionych cegłami, a została wzniesiona w latach 1820- 1821. W ostatnim czasie przeprowadzono gruntowny remont polegający na rozebraniu jej, wymianie elementów i złożeniu na nowo.
Region gospodarstwa to nie tylko zabytki. Okolica oferuje nam również wiele innych ciekawych miejsc. Niezliczona ilość ścieżek leśnych, gdzie godzinami możemy spacerować i podziwiać przyrodę. Ustronne drogi o niskim natężeniu ruchu umożliwiające nam organizację wycieczek rowerowych. Będąc w gospodarstwie Lenka na pewno trzeba zobaczyć Arboretum Leśne położone tylko o kilka kilometrów od miejscowości, w której właśnie się znajdujemy. Zaczęło ono powstawać w latach 90 i jest rozbudowywane do dnia dzisiejszego. Obszar zajmuje powierzchnię 650 hektarów, w tym 85 hektarów części ekspozycyjnej, na której znajduje się niezliczona ilość rzadkich okazów roślin pochodzących z odległych zakątków naszego świata. Odwiedzenie tego miejsca może być inspiracją do urządzenia przydomowego ogrodu czy balkonu w naszym mieszkaniu. Miejsce to warto odwiedzić w każdej z pór roku, co umożliwi nam poznanie wszystkich walorów flory i fauny, jakie oferuje nam okolica. Na zobaczenie całego arboretum musimy poświęcić co najmniej kilka godzin.
Rekreacja na łonie przyrody
W okresie letnim możemy skorzystać z zalewu, który znajduje się zaraz obok obiektu. Położony na powierzchni 30 hektarów posiada prawie 300 metrów piaszczystej plaży, gdzie w słoneczne dni możemy zażyć chwili spokoju w gorących promieniach największej gwiazdy. Dzieci natomiast mogą pływać w strzeżonym kąpielisku z łagodnym wejściem do wody. Staw ma powierzchnię około 18 hektarów i 900 metrów długości. Zostało stworzone w latach 1972-83. Nienaturalnie utworzony zbiornik wodny idealnie wkomponował się w otaczającą przyrodę. Nad samym stawem mamy możliwość wypożyczenia kajaków i rowerków wodnych. W sezonie wakacyjnym warto wcześniej zarezerwować sprzęt. W pobliżu znajduje się boisko do gry w piłkę nożną i siatkową, a także dwa tory do gry w boule. Dla najmłodszych jest plac zabaw. Są tutaj dobre warunki do pływania, jak i morsowania. Zimą również spotkamy odważniejszych plażowiczów, którzy mierzą się z swoim umysłem, temperaturą i lodowatą wodą. Dookoła akwenu przez las prowadzi ścieżka edukacyjna. Przejście nią jest łączeniem przyjemnego z pożytecznym. Podczas spaceru możemy poznać i dowiedzieć się nieco więcej o otaczającej nas przyrodzie.
Ośrodek posiada niezłe zaplecze gastronomiczne. Jest kilka punktów, w których bez problemu możemy dostać coś do zjedzenia. Jeśli przeszlibyśmy się w przeciwnym kierunku, natknęlibyśmy się na małą miejscowość, która nosi nazwę Kobyla Góra. Obecnie duża wieś, gdyż w 1973 roku utraciła prawa miejskie. Przez lata wioskę zamieszkiwała ludność wielokulturowa. Mieszkali tu Polacy, Żydzi i Niemcy. Tak jak toczyła się historia Polski, tak zmieniały się narodowości dominujące na tym terenie. Do dzisiaj przetrwał kościół katolicki i ewangelicki. Synagoga została rozebrana w latach 60. ubiegłego stulecia. Po obecności Żydów w Kobylej Górze pozostały jedynie macewy z cmentarza żydowskiego znajdujące się w lesie przy zalewie. Największym miastem w pobliżu gospodarstwa jest Syców należący do województwa dolnośląskiego. Nie ma on bogatego zaplecza zabytków z uwagi na działania wojenne intensywnie toczącą się na tym terenie. Miasto przeżywało swój rozkwit w czasach, kiedy było we władaniu rodziny Bironów. Mimo braku pamiątek w Sycowie możemy miło spędzić wieczór.
Bez wątpienia wielkopolska regionalna i tradycyjna kuchnia jest najlepsza, ale jeśli ktoś miałby ochotę na prawdziwie włoską pizzę, to proponuję wizytę w pizzerni Made In Napoli By Servo Syców. Niepozornie ukryta pośród domów jednorodzinnych, prowadzona przez rodowitego Włocha. Dla kogoś, kto nie miał okazji nigdy wcześniej jeździć konno, polecam osadę o nazwie Weronikopole, gdzie znajduje się stadnina koni „Na wzgórzu”. To ośrodek rehabilitacji i można tutaj umówić się na lekcję jazdy. Sympatyczni instruktorzy przygotowani do pracy z dziećmi chętnie pokażą, jak należy obchodzić się z koniem. Zapał i kilka godzin może wystarczyć, żeby zacząć samemu jeździć. Na terenie farmy możemy także zobaczyć różne zwierzęta, od psów i kotów po alpaki i osły. Jest to doskonałe miejsce, aby poznać i nauczyć się zwyczajów niektórych zwierząt.
Nieopodal znajduje się Góra Krzyża. Jest ona najwyższym wzniesieniem wielkopolski. Mierzy 284 metrów nad poziomem morza. Jeszcze przed 40 laty wzgórze to było widziane z daleka. Aktualnie porośnięte jest drzewami, za którymi kryje się krzyż postawiony w 1999 roku (na miejsce drewnianego postawiono metalowy). Ma on 20 metrów wysokości i waży ponad 10 ton. Latem zatrzymują się tutaj pielgrzymki i odprawiane są msze. W roku 2006 zamontowano również dzwon Jana Pawła II, który papież osobiście podpisał pod tekstem błogosławieństwa dla tego miejsca.
Samo gospodarstwo jak i to co można zobaczyć w okolicy ze względu na swoją wyjątkowość z pewnością zachęcają do odwiedzenia. To oferta inna od tego, co znajdziemy w biurach podróży, różniąca się od pobytu w hotelowych obiektach i dużych ośrodkach. Można przekonać się, że wiejskie atrakcje, przygody i kontakt z przyrodą będą niezapomniane dla dzieci, a także dorosłych.