Słoma jako opał
Siano, trociny, słoma – to wszystko biomasa, czyli słynne odnawialne źródła energii (OZE).
Zastosowanie nowoczesnych technologii w produkcji roślinnej, ograniczanie chowu bydła, koni, owiec powoduje powstawanie dużych nadwyżek słomy, która może być wykorzystana dla celów energetycznych lub jako nawóz organiczny. Nadmiar słomy w Polsce szacowany jest od 9 do 12 milionów ton, co jest równoważne od 5,3 do 7 milionom ton węgla kamiennego.
W Polsce słoma pochodzi z uprawy zbóż w 92,6 procent, z oleistych około 5,1 procent i strączkowych 2,3 procent.
Użyteczność energetyczna
Do celów energetycznych najczęściej jest używana słoma pszenna, jęczmienna, rzepakowa oraz kukurydziana. Nie jest zalecana słoma owsiana. Paliwo wykorzystywane do celów grzewczych musi spełniać określone wymogi technologiczne i cieplne. Ocenę jakości słomy wyznacza się na podstawie wartości opałowej, wilgotności oraz stopnia zwiędnięcia.
Zawartość wilgoci w słomie jest podstawowym parametrem świadczącym o możliwościach wykorzystywania jej w celach energetycznych. Przydatność energetyczna jest miarą ceny słomy, a ewentualne duże zawilgotnienie powoduje trudności w jej przechowywaniu, ale również zwiększenie kosztów transportu, rodzi ryzyko niewłaściwe funkcjonowanie instalacji jak i zwiększenie emisji zanieczyszczeń w spalinach.
Stopień zawilgotnienia słomy ma duży wpływ na jej wartość opałową, dla słomy suchej wacha się on w granicach 14-18 MJ/kg, natomiast słoma o 50 procentowej wilgotności ma wartość opałową około 5MJ/kg. Drugim parametrem wpływającym na jakość słomy jest jej stopień zwiędnięcia. Na jego podstawie ocenić można jak długo słoma była pozostawiona na polu po żniwach oraz wielkość opadów w tym okresie. W wyniku procesu więdnięcia słoma zmienia swój kolor z żółtej na szarą. Różnice pomiędzy nimi widoczne są w składzie oraz nieznacznie w wartości opałowej. Warto zwrócić uwagę, że słoma szara posiada znacznie niższą zawartość chloru, co korzystnie wpływa na proces jej spalania.
Za tania słoma, zrób brykiet
Technologia pozyskania energii ze spalania słomy jest dość oczywista, choć wymaga wiedzy i przygotowania. Po pierwsze powinniśmy mieć słomę – najczęściej uzyskaną w procesie ubocznym zbierania plonów, następnie odpowiednio ją przygotować do spalenia i spalić.
Aby przygotować słomę do spalenia, trzeba skorzystać z kilku technologii zbierania i formowania słomy. Możliwy jest jej zbiór prasami konwencjonalnymi kostkującymi, zbiór prasami rolującymi, zbiór prasami o dużej zwięzłości w prostopadłościany oraz zbiór słomy luźnej przyczepami samozbierającymi. Spalanie jest końcowym etapem przetwarzania słomy.
Na rynku dostępny jest gotowy brykiet ze słomy, ale również urządzenia do jego samodzielnej produkcji z różnych rodzajów słomy. Produkcja brykietu na własne potrzeby to ekonomiczne i praktyczne rozwiązanie dla gospodarzy, którzy posiadają dość duże zasoby słomy i zarazem potrzeby grzewcze. Inwestując w takie rozwiązanie, warto jednak zaplanować jego amortyzację w perspektywie wieloletniej, aby nie ograniczyć zysku wyłącznie w jednym sezonie.
Brykiet ze słomy to przeważnie walec o średnicy od sześciu do ośmiu centymetrów z otworem w środku. Nie jest tak zbity jak pellet, ale też nie rozsypuje się znacząco w transporcie. Łatwo daje się łamać w rękach co powoduje wygodne zadawanie do zwykłego kotła zasypowego.
Brykiet słomiany pali się bardzo wdzięcznie (łatwo i czysto ) o ile oczywiście poprawnie operujemy kotłem, czyli podaje się dość powietrza. Mankamentem może być dość szybkie jego spalanie oraz konieczność przy paleniu słomą montażu wkładu ceramicznego, odpornego na kwas solny.
Koszty produkcji brykietu wynoszą około 200 złotych na tonę i jedynie od posiadanych zasobów słomy zależy, czy inwestycja się opłaci. Przy większym gospodarstwie inwestycja powinna zwrócić się w kilka sezonów.
Tekst: Marcin Jaros, Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego w powiecie tureckim
Zdjęcie AI Freepik
Źródło: Agro Profil, miesięcznik Wieści Rolnicze