
Ziemniaki na skrobię pod kontrolą czujników
Na polu w Sielinku posadzone zostały ziemniaki. Pracy towarzyszył pokaz urządzenia, sadzarki czterorzędowej. Formowane były także redliny, jednak w celach pokazowych, które na całym obsadzonym polu będą formowane jak zaczną wschodzić chwasty, aby je przy okazji w sposób mechaniczny usunąć.
Pole zostało przygotowane metodą orkową, dość głęboko spulchnione wiosną, a wcześniej odpowiednio nawiezione. W tym celu również gleba została wcześniej przebadana pod kątem zawartości azotu.
Posadzono ziemniaki przemysłowe z przeznaczeniem na skrobię, niepodkiełkowane, lekko pobudzone. Wybór tej technologii maszynowego sadzenia jest możliwy bez udziału pracowników na podeście maszyny, którzy musieliby ręcznie podawać ziemniaki podkiełkowane ze skrzynek na łopatki urządzenia.
Ziemniaki zostały posadzone na obszarze 2,5 hektara co 32 centymetry, a odległość redlin od siebie wyniosła 70 centymetrów. Oznacza to 36 tysięcy sadzeniaków na hektar. Zbiór plonu ma być wczesny i został zaplanowany na początku września. Oczekiwany jest w wysokości 40-50 ton z hektara.
Pracę deszczowni zaplanuje technologia
Sadzenie ziemniaków miało charakter pokazowy i demonstracyjny. Co więcej, ich dalsza uprawa umożliwi testowanie nowoczesnych rozwiązań zaplanowanych w projekcie OpenAgri (kliknij więcej informacji o projekcie)
– Pole z zasadzonymi ziemniakami zostało podzielone na trzy części. Każda z nich będzie w inny sposób monitorowana pod względem wilgotności. Za jedną część i pochodzące z niej dane odpowiada zlokalizowana w pobliżu stacja meteo, za inną specjalne czujniki wilgotności zainstalowane w glebie (na głębokości około 10 i 40 centymetrów), a trzecia część uprawy pozostaje neutralna, bez technologicznego nadzoru – wyjaśnia Radosław Taraciński z Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego. – Wyniki porównawcze dadzą pogląd jak deszczownia należąca do Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego jest w stanie sobie poradzić z celowym i zróżnicowanym podlewaniem uprawy w oparciu dane pochodzące z różnych źródeł i technologii (czujniki oraz stacja meteo) – zaznacza Łukasz Kuleczka, główny specjalista ds. produkcji roślinnej Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Tekst i zdjęcia: Maciej Zimnicki, Sekcja Promocji i Wydawnictw WODR






